Dienstag, 3. September 2013

Minimalizm

Witam:)

Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie myśl, by wprowadzić w życie zasadę minimalizmu. Odkąd urodził się Leon, brakuje mi nieustannie czasu, szczególnie chwili oddechu dla samej siebie.
Stwierdziłam więc, że szkoda te tak rzadko pojawiające się momenty marnować na sprzątanie, zamawianie, kupowanie i organizowanie niepotrzebnych rzeczy i czas zrobić z tym porządek.

Idea minimalizmu jest teraz bardzo popularna, wiele się o tym pisze i mówi w internecie. Pewnie wielu z Was czytało też książkę Dominique  Loreau  "Sztuka minimalizmu". Ja przeczytałam ją kilka lat temu i teraz przymierzam się do ponownej lektury, by złapać natchnienie.

Ogólnie obszary, które chcę przede wszystkim zminimalizować, to:
  • kosmetyki,
  • ubrania i buty,
  • książki i gazety,
  • ubranka i zabawki Leona.
Jako że nadal chudnę i nie osiągnęłam jeszcze swojego wymarzonego rozmiaru, ciężko mi jest uporządkować swoją szafę, ale za kosmetyki mogę się już zabrać.

Tu muszę się przyznać, że jestem straszną kosmetykomaniaczką. Lubię chodzić do DM czy Rosmanna, oglądać filmiki na Youtube, czytać recenzje i robić zapasy kosmetyczne.
Najgorsze w tym jest jednak, że otwieram wszystkie nowe produkty i tak jak ostatnio zobaczyłam, używałam równocześnie 6 żeli pod prysznic, 3 balsamy do ciała, 8 odżywek do włosów itd. Bez sensu!
Teraz jestem na etapie zużywania tych otwartych kosmetyków, które niestety czasem są już przeterminowane.

Mam kilka pomysłów, jak uchwycić to moje kosmetyczne wariactwo w ryzy:
  • robić listy kosmetyków, które chcę wypróbować i które mają fajne recenzje, ale kupować je, dopiero jak obecny produkt będzie na wykończeniu,
  • do drogerii chodzić tylko z listą potrzebnych rzeczy i nie rozglądać się za dużo,
  • podliczyć pieniądze, które wydaję na takie spontaniczne zakupy kosmetyczne, suma na pewno mnie przerazi,
  • zamiast wielu niepotrzebnych nowości, zbierać np. na super fajny i droższy podkład.
Dla zdopingowania się, postanowiłam robić na swoim blogu coś na kształt projektu denko, czyli będę opisywać godne uwagi kosmetyki, które wzkończyłam. Czasem też pojawią się recenzje kosmetyków, które zakupiłam i mam coś ciekawego na ich temat do napisania. 

Na chwilę obecną cieszę się, że w łazience pojawia się trochę wolnego miejsca a ja wykorzystuję w końcu kosmetyki, za które przecież kiedyś zapłaciłam:)

Czy ma któs jeszcze takie problemy?

Pozdrawiam Was!



Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen