Gdy tylko dowiedziałam się o ciąży, zainteresowałam się tematem kosmetyków dla ciężarówek, tych wskazanych i zakazanych.
Istnieje kilka zasad w tym temacie:
- im mniej kosmetyków używamy w tym okresie, tym lepiej. W sumie sprawdza się to także poza ciążą. Większość kosmetyków to chemia, wiele składników jest rakotwórczych i ogromna część nie została zbadana pod względem wpływu na płód.
- nie testować w tym okresie nowych kosmetyków. Ciąża to jednak stan nadzwyczajny dla naszego organizmu i przyszła mama może zareagować na nowy kosmetyk alergicznie.
- według mnie warto stosować w ciąży głównie kosmetyki naturalne, te o krótkim i przyzwoitym składzie i apteczne. Nie muszą być one bardzo drogie, bo mamy do wyboru np. Alverde lub Alterrę.
- wiele przyszłych mam, szczególnie na początku ciąży, jest szczególnie wrażliwych na intensywne zapachy. Wtedy lepiej wstrzymać się od zakupu pachnących żeli czy balsamów, nawet delikatny zapach kremu do twarzy może irytować. Wielu uważa, że szczególnie w pierwszym semestrze należy unikać perfum.
- seria Babydream z Rossmana - szczególnie balsam i olejek dla mam. Delikatny zapach, który na szczęście tolerowalam, fajny skład i skuteczność. Mimo iż mój brzuch był naprawdę pokazny, nie mam rozstępów. Oczywiście zawdzięczam to zapewne również genom, diecie i wielu innym czynnikom, myślę jednak, że te kosmetyki mi pomogły w zachowaniu dobrej formy mojego brzuszka:)
- masło do ciała dla mam z Alverde - fajne działanie, konsystencja masła, ale zapach,
- żel do mycia ciała z olejkiem z Aldi - bezzapachowy, cudownie nawilżający, przyjemny w stosowaniu.
- pasta do zębow Meridol. To normalne, ze w ciąży krwawią dziąsła. Ta pasta pomogła mi uniknąć stanów zapalnych.
- mineralne filtry słoneczne z Alverde. Pozostawiają na skórze niestety białą, ciężką do starcia warstwę, ale są na pewno zdrowszą alternatywą dla normalnych syntetycznych. Muszę tu jednak dodać, iż lato 2012 było bardzo ubogie w słońce, a ja całe dnie spędzałam w biurze, dlatego też okazji do używania filtrów słonecznych zbyt wiele nie miałam.
- filtr słoneczny SPF 50 na twarz, a szczególnie nad górną wargę, gdzie pojawiają się u mnie najszybciej przebarwienia, o które w ciąży bardzo łatwo.
- witamina A i jej pochodne: retinol i retinoidy.
- kofeina - zawarta najczęściej w kremach i żelach wyszczuplających. Może mieć wpływ na płód, myślę, że szczególnie warto z tych kosmetyków zrezygnować, gdy nadal pijemy kawę.
- rozmaryn - często składnik olejków na cellulit (np. z Alverde). Moze działać poronnie.
- wszelkiego rodzaju kwasy; salicylowe czy owocowe AHA.
- algi - tutaj podobnie jak z kwasami, zależy od stężenia. W kosmetykach z drogerii prawdopodobnie jest ono na tyle małe, że można je stosować, ja jednak nie ryzykowalam, w końcu nie było to jakieś wielkie wyrzeczenie.
- parabeny - warto ich ogólnie unikać, ale z doświadczenia wiem, jak ciężko jest znalezć krem do rąk ich pozbawiony.
- fluor w paście do zębów i płynie do płukania zębów.
- środki konserwujące, np. triclosan.
Farbowanie wlosów
Większość lekarzy i fryzjerów, których pytałam, zalecali, by z farbowania wlosów w ciąży zrezygnować. Jest to olbrzymia dawka chemii, która może przeniknać do organizmu przyszłej mamy i mieć wpływ na płód. Piszę "może", bo nie jestem pewna, czy ktoś to zbadał. Myślałam, że alternatywą mogą być farby naturalne, jednakże pani z Reformhaus pozbawiła mnie złudzeń i odradziła. Moja ginekolog stwierdziła, że w razie konieczności, "zdrowsze" będzie przyciemnianie niż rozjaśnianie włosów. Wiele dziewczyn decyduje się na pasemka robione "nie od skóry", co wg mnie jest śmieszne, jakoże przy spłukiwaniu farba i tak będzie miała styczność ze skórą głowy.
Ja w ciąży włosów nie farbowalam, ale dość łatwo było mi z tego zrezygnować, bo tuz przed ciążaą zafarbowalam włosy na kolor bardzo zbliżony do naturalnego :)
Malowanie paznokci
Ja paznokcie malowałam, pod koniec ciąży zrezygnowalam, ale tylko dlatego, że nie miałam na to więcej ochoty. Trzeba zwróciź uwagę, by w pokoju, w którym robimy manicure czy pedicure było otworzone okno a lakier nie zawierał szkodliwego toulenu.
Zabiegi kosmetyczne
Zawsze należy skonsultować z kosmetyczką czy lekarzem, którym zabiegom mogą się poddać przyszłe mamusie. Wiem, że na przykład depilacja laserowa w tym okresie nie jest wskazana. To samo dotyczy masaży, nie każdy masażysta ma w tym zakresie odpowiednią wiedzę i doświadczenie.
Polecam również blog http://megilounge.blogspot.de/, na którym Megi, mieszkająca w Niemczech, testuje wiele kosmetyków, a do tego sama jest obecnie w ciąży :)
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen